AUTENTYCZNOŚĆ W DOBIE DZISIEJSZYCH MEDIÓW cz.1



Witam szanownych państwa, drogie Panie, drodzy Panowie dzisiaj porozmawiamy sobie o tym, jaki świat nas otacza, kim my i ludzie wokół JESTEŚMY ... oraz o zakłamanym i wyidealizowanym świecie dzisiejszych młodych ludzi :)


Zapraszam do czytania---->

Zanim zaczniecie guziczek obserwuj po prawej stronie,klik, i wracamy do lektury.

Żyjemy w dobie internetu, social mediów i zamieszania, które jest gdzieś wokół tego wszystkiego.
Na co dzień ludzie normalni, spokojni, zwykła nudna praca, a po godzinach opętani przez diabły.
Ludzie dzisiaj są tak rozpisani jak nigdy nie byli, kiedyś na jeden list czekało się tygodniami.
Teraz komentujemy wszystko i wszędzie gdzie tylko jesteśmy w stanie się dostać-niesamowite.

Te całe vlogi, otwieranie swojego życia i udostępnianie tego publicznie...

W ostatnich latach bardzo popularne stało się nagrywanie vlogów przez twórców, posiadających własne kanały na YouTube- ujęć ze swojego dnia. 
Nie muszą to być pełnometrażowe filmy, ale 20 minut materiału do obejrzenia zwykle jest. Wiadomo, że osoby bardziej otwarte, które chcą pokazać więcej, potrafią zafundować swoim odbiorcom 30 minut filmu.
Ludzie dziś lubią dzielić się większością swojego życia, tym co robią przed i po pracy, co będzie na obiad czy jak sprzątają swoje mieszkania.

Jednak nasuwa się pytanie 'po co?'

Po co ci wszyscy, współcześni twórcy to robią? Mają jakiś inny, wyjątkowy dzień od przeciętnego szarego człowieka, który chodzi do pracy? Czy naprawdę to jest aż tak niezbędny czynnik, którym trzeba się dzielić i włożyć go do naszej kultury? No bo to co oglądamy i tym czym się otaczamy to jakby nie patrzeć kultura co prawda niska ale jednak…

"Szanuj siebie na tyle, by odejść od wszystkiego co Ci nie służy, co Cię nie rozwija i co nie daje Ci szczęścia."

A biorąc pod uwagę drugą stronę medalu po co ludzie to oglądają? ci ludzie, którzy to oglądają w jakim celu to robią? Naprawdę to aż tak fascynujące i niezwykłe? Lubimy oglądać NORMALNOŚĆ? COŚ ZWYKŁEGO, CO KAŻDY Z NAS ROBI KAŻDEGO DNIA?! NAPRAWDĘ?!
W takim razie wszyscy możemy być twórcami, wystarczy że weźmiemy kamerę/ telefon i nagramy swój dzień. No tak, ale co MY- zwykli ludzie robimy takiego nadzwyczajnego, żeby wrzucać to od razu na jutuby… a no tak NIC. I Ci wszyscy 'hejterzy', którzy komentują i wypowiadają się niepochlebnie pod każdym filmem autora kanału, to też moim zdaniem wręcz stali fani. To oni jako pierwsi kiedy tylko filmik wyjdzie, komentują, oglądają no fajnie fajnie, ale zastanawiając się nad tym głębiej czy to nie wynika z zazdrości?
Czy nie każdy o tym marzy aby wieść takie niewymagające życie i dlatego ogląda (co prawda denerwując się i okazując te swoje frustracje w niepochlebnych komentarzach?)
Mnie osobiście już zaczęły irytować coraz częściej USTAWIANE zachowania typu "o boże nie mam dziś co pokazać we vlogu,  pracuje w domu, wiec muszę wyjść, spędzę pól dnia zajebiscie 'bawiąc' się na mieście i może PRZEZ PRZYPADEK spotkam innych 'sławnych' znajomych, tak to jest dobry plan!" nie. Nie. Nie. Nie. Nie. Nie. Nie. Nie. Nie. Nie. Nie. NAJN.
Truman show tylko w odświeżonej wersji…

Ale w sumie jeśli nie vlogi to co? No właśnie to wszystko jest odgrzewane i znudzone albo vlogi albo haule kosmetyczne, gdzie ta kreatywność, która dzisiaj jest tak potrzebna?

A wy co sądzicie na ten temat? 

Dziękuje za uwagę i do następnego!





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Life is just one , Blogger