Kobiety za siódmym razem odchodzą od swojego oprawcy...|serial na piątek
UWAGA!
W tekście mowa o:
-oszustwach
-manipulacji
-dorastaniu w otoczeniu mafii
A to wszystko od Netflixa
...
Jego myśli i poczynania sprawiały, że był krok przed wszystkimi, jego spryt i pewnego rodzaju zaradność skutecznie pomagały w oszustwach. Wiecie co jest najgorsze? Był nietykalny, policja nie wiedziała kompletnie z której strony go zaskoczyć...
A co najlepsze...przez większość czasu mu to wychodziło...
Omówimy sobie szczególny przypadek Johna Meehana czyli serial i film o tym samym tytule- Dirty John.
Jedni myślą szaleniec i chory na umyśle inni zastanawiają się co nim kierowało, że dopuścił się tych oszust, zastraszeń i wymuszeń, a co najważniejsze działał cały czas według ścisłego schematu, który sprawdzał się za każdym jednym razem.
Mężczyzna o wyznaczonym celu; namierzyć kobietę pasującą do wzoru- z bagażem życiowym, majątkiem i rozpoczynał koszmar młodych kobiet traktując to jako zabawę.
Tytułowy John jest bohaterem idealnie oddanym sprawie- Eric Bana potrafi być jednocześnie miły zagubiony i przerażający nie wstając nawet z fotela. Potrafi wzrokiem zaniepokoić swojego rozmówce, a jednocześnie zniwelować instynkt obronny u swojej przyszłej żony.
Dzisiaj w dobie internetu, portali czy chociażby Tindera nie ciężko o kłopoty...
Wystarczy kogoś zbyt szybko wpuścić do swojego świata i znacznie przesunąć granice prywatności.
Tak właśnie działa nasz czarujący John, gdy poznaje przyszłą żonę.
Przenika do jej życia zaledwie w miesiąc, po dwóch już zajmuje stanowisko męża i opiekuna, kontroluje, kłamię i pilnuje.
Też się zastanawiacie?
Jej córki nie polubiły tego osobnika od pierwszego bliższego kontaktu, wyczuły podświadomie, że coś jest z nim nie tak.
Jednak nie ich kochaniutka mamusia, która wręcz biegnie w ramiona tak naprawdę obcego faceta, który cały czas chodzi w fartuchu lekarskim, no come on! Kto tak robi o trzeźwym umyśle?!
Mężczyzna powoli izoluje główną bohaterkę, czyni ich relację wręcz toksyczną, nie chce aby ktokolwiek próbować ingerować w ich więź.
Pierwsze odcinki wywołują napięcie w naszych mięśniach, obawiamy się o coraz to śmielsze poczynania Johna, bacznie obserwujemy jak jego kłamstwa wychodzą jedno po drugim, on zaczyna się gubić w kolejnych, córki próbują otworzyć matce oczy, która jest głucha na ich próby.
Dopiero gdy sama znajduje całą dokumentacje zauważa w jakim niebezpieczeństwie się znalazła.
Ze strony oprawcy to też jest dosyć narcystyczne, gdy tak naprawdę w zwykłej szufladzie w BIURZE SWOJEJ ŻONY trzyma wszystkie wyroki, zakazy, wymuszenia- wydaje się, że jest z tego dumny, zbiera swoje trofea, nie trzyma ich nawet pod kluczem- może podświadomie pragnie, aby ktoś je odkrył, chce rozwoju sytuacji.
Z jednej strony to jest dosyć zrozumiałe dojrzała kobieta, szuka miłości i przepada całkowicie, gdy poznaje tego 'idealnego', jednak która matka odsuwa się od własnych dzieci bo poznała jakiegoś facecika...
Jak wiele, zależy od pierwszych dni naszego życia, od tego w jakiej rodzinie sie urodzimy, jaki będziemy mieli dom, gdzie dorośniemy, w jakich zasadach zostaniemy wychowani, w jakim kanonie życia chcemy uczestniczyć. Jako dziecko jesteśmy bardzo łatwą 'gliną' do ukształtowania nasza psychika może zostać bardzo szybko sprowadzona na niewłaściwe tory.
Wystarczy jedna, druga trzecia sytuacja w której małe dziecko weźmie udział, zapamięta, odłamek wspomnienia ugrzęźnie w pamięci i przełoży się na dorosłe życie.
Nie jestem za tym, żeby wychowywać dziecko w sterylnych warunkach, wiadomo że czasem musi upaść czy zjeść piasek, aby się nauczyć co jest fajne a czego lepiej unikać. Raz się sparzy dotykając gorącego kubka to jego skojarzenie będzie wyraźnie odradzało mu następnego podobnego wyboru.
Mały chłopiec, który od małego widział oszustwa, brał w nich udział co gorsza specjalnie wbiegał pod auta czy jadł szkło dla pieniędzy. Wychowany w przekonaniu, że za krzywdę trzeba oddać śmiercią, idea mafii, przemocy i braku wzorca do naśladowania oprócz apodyktycznego ojca, to niezbyt sprzyjające warunki do nauki o prawidłowych wyborach.
Koniecznie piszcie czy widzieliście już tą propozycje od Netflixa!
Dokument wart uwagi, czasami zapominamy, że otaczający nas świat nie jest taki kolorowy i słodki.
Do następnego!
W tekście mowa o:
-oszustwach
-manipulacji
-dorastaniu w otoczeniu mafii
A to wszystko od Netflixa
...
Skrupulatnie wybierał na ofiarę, wabił, omamiał i manipulował, aby na końcu dostać to czego chciał od początku... dzisiaj mam dla Was do polecenia serial i film, jednak tym razem dla osób o mocnych nerwach.
Oparty na faktach dokument, który opowiada zarazem fascynująca i przerażającą historię o człowieku, zniszczonym przez własnego ojca.Jego myśli i poczynania sprawiały, że był krok przed wszystkimi, jego spryt i pewnego rodzaju zaradność skutecznie pomagały w oszustwach. Wiecie co jest najgorsze? Był nietykalny, policja nie wiedziała kompletnie z której strony go zaskoczyć...
A co najlepsze...przez większość czasu mu to wychodziło...
Omówimy sobie szczególny przypadek Johna Meehana czyli serial i film o tym samym tytule- Dirty John.
Jedni myślą szaleniec i chory na umyśle inni zastanawiają się co nim kierowało, że dopuścił się tych oszust, zastraszeń i wymuszeń, a co najważniejsze działał cały czas według ścisłego schematu, który sprawdzał się za każdym jednym razem.
Mężczyzna o wyznaczonym celu; namierzyć kobietę pasującą do wzoru- z bagażem życiowym, majątkiem i rozpoczynał koszmar młodych kobiet traktując to jako zabawę.
Tytułowy John jest bohaterem idealnie oddanym sprawie- Eric Bana potrafi być jednocześnie miły zagubiony i przerażający nie wstając nawet z fotela. Potrafi wzrokiem zaniepokoić swojego rozmówce, a jednocześnie zniwelować instynkt obronny u swojej przyszłej żony.
Samotna, bogata, niewinna- Debra przenika i chłonie otoczkę idealnego mężczyzny.
Dzisiaj w dobie internetu, portali czy chociażby Tindera nie ciężko o kłopoty...
Wystarczy kogoś zbyt szybko wpuścić do swojego świata i znacznie przesunąć granice prywatności.
Tak właśnie działa nasz czarujący John, gdy poznaje przyszłą żonę.
Przenika do jej życia zaledwie w miesiąc, po dwóch już zajmuje stanowisko męża i opiekuna, kontroluje, kłamię i pilnuje.
Gdzie się podział instynkt ochronny naszej Debry?
Też się zastanawiacie?
Jej córki nie polubiły tego osobnika od pierwszego bliższego kontaktu, wyczuły podświadomie, że coś jest z nim nie tak.
Jednak nie ich kochaniutka mamusia, która wręcz biegnie w ramiona tak naprawdę obcego faceta, który cały czas chodzi w fartuchu lekarskim, no come on! Kto tak robi o trzeźwym umyśle?!
Mężczyzna powoli izoluje główną bohaterkę, czyni ich relację wręcz toksyczną, nie chce aby ktokolwiek próbować ingerować w ich więź.
Pierwsze odcinki wywołują napięcie w naszych mięśniach, obawiamy się o coraz to śmielsze poczynania Johna, bacznie obserwujemy jak jego kłamstwa wychodzą jedno po drugim, on zaczyna się gubić w kolejnych, córki próbują otworzyć matce oczy, która jest głucha na ich próby.
Dopiero gdy sama znajduje całą dokumentacje zauważa w jakim niebezpieczeństwie się znalazła.
Ze strony oprawcy to też jest dosyć narcystyczne, gdy tak naprawdę w zwykłej szufladzie w BIURZE SWOJEJ ŻONY trzyma wszystkie wyroki, zakazy, wymuszenia- wydaje się, że jest z tego dumny, zbiera swoje trofea, nie trzyma ich nawet pod kluczem- może podświadomie pragnie, aby ktoś je odkrył, chce rozwoju sytuacji.
Z jednej strony to jest dosyć zrozumiałe dojrzała kobieta, szuka miłości i przepada całkowicie, gdy poznaje tego 'idealnego', jednak która matka odsuwa się od własnych dzieci bo poznała jakiegoś facecika...
Jak wiele, zależy od pierwszych dni naszego życia, od tego w jakiej rodzinie sie urodzimy, jaki będziemy mieli dom, gdzie dorośniemy, w jakich zasadach zostaniemy wychowani, w jakim kanonie życia chcemy uczestniczyć. Jako dziecko jesteśmy bardzo łatwą 'gliną' do ukształtowania nasza psychika może zostać bardzo szybko sprowadzona na niewłaściwe tory.
Wystarczy jedna, druga trzecia sytuacja w której małe dziecko weźmie udział, zapamięta, odłamek wspomnienia ugrzęźnie w pamięci i przełoży się na dorosłe życie.
Nie jestem za tym, żeby wychowywać dziecko w sterylnych warunkach, wiadomo że czasem musi upaść czy zjeść piasek, aby się nauczyć co jest fajne a czego lepiej unikać. Raz się sparzy dotykając gorącego kubka to jego skojarzenie będzie wyraźnie odradzało mu następnego podobnego wyboru.
Mały chłopiec, który od małego widział oszustwa, brał w nich udział co gorsza specjalnie wbiegał pod auta czy jadł szkło dla pieniędzy. Wychowany w przekonaniu, że za krzywdę trzeba oddać śmiercią, idea mafii, przemocy i braku wzorca do naśladowania oprócz apodyktycznego ojca, to niezbyt sprzyjające warunki do nauki o prawidłowych wyborach.
Koniecznie piszcie czy widzieliście już tą propozycje od Netflixa!
Dokument wart uwagi, czasami zapominamy, że otaczający nas świat nie jest taki kolorowy i słodki.
Do następnego!
Jak do tej pory, tylko kilka serialów obejrzałam w całości. I były to seriale 1 sezonowe, max 20 odcinków... Niestety jestem bardzo niesystematyczna, dlatego nie potrafię zmotywować się do oglądania serialów :D
OdpowiedzUsuńW serialach właśnie fajne jest to, że możemy przerwać, gdy zacznie nas nudzić i rozpocząć, aby sprawdzić czy to jest coś fajnego i godnego uwagi ;)
UsuńFajnie się czytało. Wcześniej o tym filmie nie słyszałem, a wydaje mi się ciekawy.
OdpowiedzUsuńPolecam serdecznie bardzo fajny dokument
UsuńNa Netflixie oglądamy teraz drugi sezon "Mindhunter". O seryjnych zabójcach :) Polecam.
OdpowiedzUsuńAhhh klasyk, obejrzałam już cały nowy sezon, który wyszedł teraz. Szczerze? Pierwszy jednak przemówił do mnie bardziej
UsuńA my nadal nie wypróbowaliśmy Netflixa... Ciekawe czy kiedyś to zrobimy.
OdpowiedzUsuńPolecam, potrafi wciągnąć na kilka godzin!
Usuń