Noworoczny haul zakupowy|Dermokosmetyki+

Hej kochani,

Pierwszy post w tym miesiącu, i to w dodatku zakupowy... jak to mówią, jaki pierwszy wpis taki cały rok? 
Może faktycznie szło to nieco inaczej, jednak może być i tak. Mam wam do pokazania kilka naprawdę fajnych produktów, które zamówiłam z polecenia, ale i chęci przetestowani czegoś nowego.
Czasami trzeba porzucić ulubione produkty na rzecz tych całkiem nowych, a może tam też znajdziemy perełkę, wśród pozostałego chłamu po którym nas wysypuje?
Lećmy w przegląd!

Piewsza pozycja to pielęgnacja i głownie z  tego powodu zrobiłam całe zamówienie, moja pielegnacja nagle się pokończyła... też znacie to uczucie kiedy chcecie zmć makijaż, a nagle okazuje się że nie macie płynu micelarnego, mleczka czy nawet pół wacika? No własnie chyba każda z nas to przerabiała, jak to sie dzieje?
Przeczytałam wiele pozytywnych opini na temat tej pianki oraz toniku, i zamierzam na własnej skórze przetestować. Co my tutaj mamy..







Kolejny produkt, który znalazł się w moim koszyku tooo... krem z Bioliq, jest to dermokosmetyk, którego używamy na noc w celu pozbycia się naszych małych nieprzyjaciół.
Czym są i dlaczego padło na nie? 
Przede wszystkim ich nieocenione właściwości, dermokosmetyki to produkty zawierające aktywne biologiczne substancje,  które mają mieć działanie podobne do tych, jakie posiadają leki.
Macie swoje ulubione dermokosmetyki? Piszcie kniecznie w komentarzach! Będę wdzięczna za wszelkie polecenia
Co nam obiecuje producent? Otóż...
- niweluje powstawanie niedoskonałości
- zawartość białej harnety zapobiega zbytniemu łuszczeniu się skóry i ma działanie przeciw zaskórnikom
- Nie podrażnia skóry, wręcz ma działanie kojące
- Idealny dla cery trądzikowej, tłustej
Zobaczymy jak się sprawdzi, ale z mojego doświadczenia wiem, że nie będzie to mocny kosmetyk, ale może bardzo skuteczny i szybki w swoim działaniu? Okaże się przy dłuższym testowaniu.






Ostatnimi już produktami na dzisiaj do pokazania i podzielenia się będą, maseczkę i peeling z węglem, który u mnie wspaniale się sprawdza i świetnie oczyszcza skórę.
Węgiel zawarty w kosmetykach działa zbawienie na skórę, jest to stosunkowo nowy wynalazek kosmetologi, ale ma zarówno fanki, jak i anty-fanki. Ja sama od początku go nie lubiłam i nie widziałam efektów, dopiero po ponownym użyciu rzeczywiście się polubiłam z tym produktem.
A wy? Lubicie węgiel w kosmetykach?






Poprzednie wpisy:
PODSUMOWANIE ROKU- COŚ SIĘ ZJEBAŁO...|2018
PREZENTY DLA AMBITNYCH I KREATYWNYCH| INSPIRACJE 2018

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Life is just one , Blogger