Aż taki zły...?! |Nowość od Lovly






Hej kochani, 

Na wstępie chciałam podziękować za tak miły odbiór całej jesiennej serii, którą dla was stworzyłam.
W dzisiejszym wpisie będzie bardziej beauty, kosmetycznie i różowo, czyli tak jak lubicie.
Wykończenie makijażu to klucz tego wpisu, właśnie tego będzie on dotyczył.
Z racji tego, że skończył mi się poprzedni puder to postanowiłam przetestować coś nowego i padło na puder od Lovly.
Skusilam się na niego na ostatniej promocji w rossmanie na kolorówke.
Gdy wyciągnęłam produkt z koperty z zamówieniem stwierdziłam, że się chyba pomylili i wrzucili mi puder dla lalki...






Produkt jest wykonany z taniego plastiku, różowe elementy... jednym słowem lekki różowy puder, kojarzy się z dodatkiem, które kiedyś były dodawane w gratisie do gazetek, pamiętacie?




Sam produkt w sobie jest okey, matuje, ładnie wygładza skórę i ujednolica skórę co daje bardzo naturalny efekt końcowy.
Kolor jest transparentny pomimo, że w opakowaniu wygląda na mocno biały to na szczęście nie bieli twarzy i nie wygląda trupio.

Podsumowujac jedyną wadą tego produktu jest z pewnością jego opakowanie, produkt sam w sobie jest dobry, spełnia zadanie, matuje i utrzymuje ten efekt przez kilka godzin.

Poprzedni wpis:
To tylko zdjęcia...

Bądź na bieżąco 👌💄


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Life is just one , Blogger